Fotowoltaika na gruncie zyskuje na popularności — coraz częściej nie tylko na dużych farmach fotowoltaicznych, ale i na mniejszych instalacjach w gospodarstwach rolnych. Dla inwestora liczy się nie tylko ilość wyprodukowanej energii, ale też trwałość całej konstrukcji. A to właśnie fundamenty pod fotowoltaikę naziemną są jej podstawą — dosłownie i w przenośni.
Dobór właściwego fundamentu to klucz do sukcesu. Nieważne, czy montujesz panele fotowoltaiczne na polu rolnym, czy na nieco trudniejszym, podmokłym terenie — decyzja o rodzaju fundamentów zadecyduje o przyszłej efektywności instalacji. I o kosztach.
Zacznijmy od krótkiego przeglądu systemów. Klasyczne, stacjonarne konstrukcje to wciąż najczęstszy wybór — skierowane zazwyczaj na południe, ustawione pod stałym kątem. To proste rozwiązanie, a przy dobrej lokalizacji – wystarczające.
Coraz więcej mówi się jednak o systemach typu bifacial, czyli panelach dwustronnych. Dzięki odbiciu światła od jasnego podłoża, potrafią zwiększyć produkcję energii nawet o kilkanaście procent. Jeśli więc instalujesz panele np. na żwirze czy betonie – warto rozważyć tę opcję.
Osobną kategorię stanowią trackery, czyli systemy nadążne, które automatycznie zmieniają kąt nachylenia w zależności od położenia słońca. Świetne na dużych farmach, wymagające jednak bardziej zaawansowanego montażu i — rzecz jasna — stabilniejszego posadowienia.
Bez względu na typ instalacji, jedno pozostaje pewne: fundament pod panele fotowoltaiczne musi być solidny. I odpowiednio dopasowany do warunków lokalnych. Na szczęście nie zawsze musi oznaczać to ciężki beton i tygodnie oczekiwania na związanie mieszanki.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się fundamenty bez betonu — szybkie w montażu, ekologiczne, a przy tym wytrzymałe. Mowa tu przede wszystkim o palu śrubowym, który można wkręcić w ziemię niemal jak śrubę w drewno. Brzmi prosto? Bo takie właśnie jest.
Pale śrubowe (np. od producenta Winkelmann Group) są idealne do szybkich inwestycji, nawet na trudnym terenie — czy to skalista skarpa, czy grząska łąka. Dzięki nim możliwe jest posadowienie całej instalacji bez ingerencji w strukturę gruntu i bez konieczności wykonywania wykopów.
Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania. Dlatego przed montażem zawsze warto sprawdzić:
Rodzaj gleby – na twardych i skalistych najlepiej sprawdzą się stalowe pale wbijane lub śruby gruntowe. Z kolei na torfach i piaskach często trzeba sięgnąć po fundamenty betonowe lub głębokie pale śrubowe.
Nachylenie terenu – na płaskim polu wybór jest szeroki, ale na skarpie nie ma co ryzykować – tylko fundament śrubowy wkręcany w ziemię da odpowiednią stabilizację.
Poziom wód gruntowych – tutaj znów wygrywa technologia bezbetonowa, bo unika się zagrożenia wypłukiwania fundamentów. Alternatywnie można zastosować prefabrykowane bloczki betonowe z odpowiednim drenażem.
Wpływ klimatu – w rejonach o dużym wietrze lub silnych opadach śniegu warto rozważyć fundamenty na palach stalowych, które dobrze radzą sobie z obciążeniami dynamicznymi.
Nie trzeba wcale rezygnować z jakości, by zmniejszyć koszty. Tanie fundamenty pod fotowoltaikę naziemną to przede wszystkim te, które oszczędzają czas i nie wymagają ciężkiego sprzętu. A system fundamentów śrubowych wygrywa w tej kategorii bezapelacyjnie.
Co więcej, wiele z tych rozwiązań jest mobilnych – można je zdemontować i wykorzystać ponownie. To ogromna zaleta w czasach, gdy liczy się elastyczność inwestycji i możliwość łatwej zmiany lokalizacji. Dla rolników czy inwestorów sezonowych to wręcz game-changer.
Jeśli szukasz rozwiązania, które połączy trwałość, ekologię i prostotę montażu, fundamenty śrubowe Winkelmann to technologia, której warto się przyjrzeć. To producent pali śrubowych, który stawia nie tylko na jakość materiałów, ale też na lokalną produkcję i wsparcie techniczne.
Systemy tej marki sprawdzą się zarówno jako fundamenty pod farmy fotowoltaiczne, jak i pod domy modułowe, hale tymczasowe czy instalacje agrovoltaiczne. Uniwersalność, z której korzystają zarówno inwestorzy indywidualni, jak i firmy budowlane.
Podsumowując – dobrze dobrany fundament to nie koszt, a inwestycja. Inwestycja w trwałość, bezpieczeństwo i efektywność. A czy będzie to fundament na palach, fundament punktowy, czy śrubowy pal fundamentowy – zależy już od Ciebie. Jedno jest pewne: technologia dziś daje więcej możliwości niż kiedykolwiek.
Masz pytania? Szukasz konkretnego rozwiązania? Sprawdź nowoczesne fundamenty bez betonu i przekonaj się, jak prosto można postawić solidną konstrukcję – bez kopania, bez stresu i bez kompromisów.
Masz projekt albo pytanie?
Jesteś zainteresowany naszą ofertą?